Pakując rano sprzęt i sprawdzając czy wszystko mam w plecaku wiedziałam, że ten ślub będzie jedyny w swoim rodzaju. Wiedziałam, że będzie super... ale, że nie aż tak s u p e r!
Połowa czerwca, żar z nieba. Czas ruszać, fotografować MIŁOŚĆ! Dzięki bogu za klimatyzację! 😉
Agnieszka to wulkan energii, Michał bardzo sympatyczny i uśmiechnięty. Wyluzowani, wiedzieli dokładnie jak ma wyglądać ich dzień. Wszystko było przygotowane jak powinno, brzmi sztywniacko? Ani trochę, zobaczycie na zdjęciach, poczujecie tą atmosferę wśród swoich. Poczujecie ciepło tego dnia, nie tylko płynące ze Słońca.
Otoczeni Trójmiejskim Parkiem Krajobrazowym, nie czując kompletnie, że jesteśmy w środku miasta. Tuż obok płynie Strzyża dając w upalny dzień trochę chłodu. Ślub oraz wesele odbywały się w uroczo położonej Kalinówce, w której ja sama czuje się bardzo domowo 🙂
Na zdjęciach zobaczcie więcej niż zdołam Wam napisać - tak, tak, fotograf ze mnie okej, ale pisarz słaby.
Zwrócę Wam tylko uwagę na jeden aspekt: prezent niespodziankę od Agnieszki dla Michała. Taniec wraz z grupą dziewczyn ze studia tańca "Siemanko". Mi kopara opadła do poziomu kolan i byłam ogromnie podekscytowana. Ale co tam ja... Zobaczcie jak zareagował Michał, kompletnie nie spodziewający się co go czeka :>
Tego dnia współpracowałam ze wspaniałymi ludźmi:
MUA: Paulina Serkowska
Hair: Damien Koba
Dekoracje & kwiaty: Bukiety Bankiety
Słodki stół: Słodki stół mojej mamy
Miejsce ślubu i wesela: Kalinówka
Film: Feelsky Films
Share this story